Każdy kto przyjeżdża do Zakopanego powinien zobaczyć tatrzańskie cuda natury z bliska. Do żelaznego kanonu należy Dolina Kościeliska w Tatrach Zachodnich.
Nie tylko piękna i malownicza, na dodatek łatwo dostępna, o minimalnej deniwelacji nieco ponad 100 metrów na odcinku 6 kilometrów odległości (od wylotu doliny w Kirach do schroniska PTTK na Hali Ornak). Cel wręcz idealny na aklimatyzację przed wycieczkami w wyższe partie Tatr. Układ doliny jest narzucający się, bez problemów technicznych, gdzie dotrze nawet wózek dziecięcy (sugerowany z dużymi kołami). Idealny wybór dla całej rodziny.
Piękno doliny w dużej mierze polega na jej różnorodności: szlak wiedzie na zmianę raz odkrytymi polanami, by za chwilę przechodzić leśnymi uroczyskami. Co jakiś czas (na początku, i w środkowej części doliny) będziemy mogli podziwiać skalne urwiska i turnie, m.in. Bramę Kantaka, Bramę Kraszewskiego, Wąwóz Między Krzesanice, Wąwóz Kraków czy Skałę Pisaną). Nad naszymi głowami stopniowo będą pojawiać się też pojedyncze turnie i masywy górskie.
Takim wyjątkowym miejscem jest Polana Pisana, będąca wg mnie „sercem” doliny. To z niej możemy podziwiać masyw Organów, turnie Ratusz i Saturn, czy masyw Kominiarskiego Wierchu (1829 m n.p.m.) w którego urwiskach swoje gniazdo ma orzeł przedni. Także w czeluściach tej ogromnej góry znajduje się (niedostępna dla turystów) jaskinia Bańdzioch Kominiarski. Jest to jaskinia typu „awen” czyli dominują w niej pionowe studnie i kominy, w których zjeżdża się na linie często kilkadziesiąt metrów bez kontaktu ze ścianą. Piękne nacieki (z tzw. mleka wapiennego) i formacje skalne (m.in. stalaktyty, stalagmity, draperie, makarony) tworzą niemal zaklęty, baśniowy świat krasowego świata. Dla amatorów podziemnych spacerów w Dolinie Kościeliskiej można wybrać się do jaskiń: Mylnej, Obłazkowej oraz Raptawickiej. Należy pamiętać o zabraniu latarki, tzw. czołówki, dzięki której będziemy mieć wolne ręce, pomocne przy pokonywaniu skalnych meandrów. Zwiedzenie tych jaskiń gwarantuje przygodę, jednak powinny tam iść starsze dzieci i młodzież, a przede wszystkim osoby bez lęku przestrzeni oraz klaustrofobii. Skalne zaciski nie są dla każdego!
W obrębie doliny jest jeszcze jedna jaskinia, to Jaskinia Mroźna, obecnie nieudostępniona turystycznie. Z rejonu Polany Stare Kościeliska dostrzeżemy najwyższy szczyt Tatr Zachodnich – Bystra (2248 m n.p.m.), której wierzchołek jest już po słowackiej stronie. Również na tej polanie spotkamy się z historią górnictwa tatrzańskiego. Szczególnie w wieku: XVIII i XIX w Tatrach eksploatowano drogocenne kruszce: rudy miedzi i rudy żelaza. To właśnie Polana Stare Kościeliska stanowiła centrum górnicze, a do naszych czasów uchowały się kapliczka górnicza oraz fragmenty fundamentów po dawnym piecu hutniczym. Podobno w dawnych czasach polanę te odwiedzali także zbójnicy, a wśród skał ukryty jest tajemniczy napis „Sukos, nońdziys” dotyczący ukrytego w górach skarbu. Ale o zbójnikach z Tatr innym razem.
Kontynuując naszą wyprawę do końca doliny znajdziemy się w uroczym miejscu – schronisku na Hali Ornak, w którym polecam zjeść placek po zbójnicku, a na deser skosztować szarlotki z borówkami i bitą śmietaną. Wędrówkę można kontynuować w wyższe partie gór, ale dla początkujących turystów cała pętla w dwie strony zajmie około 6-7 godzin. Warto dowiedzieć się nieco więcej o aktualnościach stronie internetowej Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Hej, z górskim pozdrowieniem!