Gotowane pory z serem roquefort

Gotowanie to dla mnie poszukiwanie równowagi. Dlatego tym razem niskokaloryczne pory łączymy z wyrazistym i tłustym roquefortem.

Zresztą nie ja pierwszy zachwycam się tymi składnikami. Ponoć już cesarz Neron był wielkim admiratorem porów; połączone z oliwą miały wzmacniać jego głos podczas przemów. Dojrzewający zaś w wapiennych jaskiniach roquefort od wieków zwany jest „królewskim serem”. Co ciekawe, kilka lat temu naukowcy stwierdzili, że to właśnie roquefort przyczynia się do długowieczności Francuzów. Ja z kolei wiem na pewno, że roquefort z gotowanymi porami będzie świetnym dodatkiem do ryb i drobiu. Jako samodzielne danie też zresztą smakuje wyśmienicie.

Potrzebne będą: 

  • 200 g sera roquefort
  • 8 porów
  • Sól

Winegret:

  • 100 ml oleju rzepakowego tłoczonego na zimno 
  • 50 g miodu
  • 100 ml octu jabłkowego
  • 2 łyżki musztardy
  • garść posiekanej trybuli 
  • 1 świeże chilli 
  • sól, pieprz czarny świeżo mielony – do smaku

Działamy! 

Przygotowujemy winegret: w misce dokładnie mieszamy wszystkie składniki. Oczyszczamy pory: odkrawamy dolną, a później górną (zieloną) część i starannie płuczemy pod bieżącą wodą. Oczyszczone pory kroimy na 6 cm kawałki i wrzucamy do wrzącej, osolonej wody. Gotujemy do miękkości ok. 8 minut, wyjmujemy i od razu umieszczamy w winegrecie, by nabrały najwięcej smaku. Ciepłe pory podajemy z pokruszonym serem roquefort.

Autor(ka):

Może też Cię zainteresuje: