Cechą charakterystyczną jesieni jest wszechobecna melancholia. W górach czuć ją szczególnie mocno, gdy zawieje halny… Ten charakterystyczny dla naszego regionu wiatr niesie ze sobą nie tylko zmianę pogody. Ba, to w zasadzie jego najmniej dotkliwy efekt. Niepokój, zmiany nastroju, pobudzenie lub senność – każdy odczuwa go inaczej, nikogo jednak nie pozostawia w spokoju.
Bywa też przeżyciem inspirującym, tak więc termin tegorocznego festiwalu „Inspirowane górami” wydaje się pod tym względem nieprzypadkowy. Chociaż jego patronów – Ewy i Macieja Berbeków już z nami nie ma, to ciągle zdają się przypominać o tym, jak wiele można czerpać kreatywnej energii ze dolin i szczytów, nie tylko tatrzańskich. Polecamy więc, aby przy okazji tego wydarzenia pozwolić sobie na chwilę refleksji i odkryć Tatry na nowo. Październik to na to idealna pora.
Miłej lektury!