Pierwsza wystawa dorobku fotograficznego Haliny Rząsy, 44 lata po śmierci autorki, otwarta zostanie 20 grudnia 2024, o godzinie 18:30 w Galerii Antoniego Rząsy przy ul. Bogdańskiego 16A w Zakopanem. Zestaw unikalnych zdjęć wykonanych przez zapomnianą artystkę będzie można oglądać do 1 kwietnia 2025 r.
Fundacja im. Antoniego Rząsy otrzymała dofinansowanie w konkursie KPO Granty 2024, w Programie wspierania działalności podmiotów sektora kultury i przemysłów kreatywnych na rzecz stymulowania ich rozwoju. Dzięki temu realizowany jest projekt „Halina Rząsa – dokumentalistka pra-ekologii”. Głównym jego celem jest przygotowanie wystawy fotografii pt. „Halina Rząsa – prace” wraz z wydarzeniami towarzyszącymi oraz publikacja e-katalogu. W ramach projektu opracowywane jest także archiwum Haliny Rząsy – fotografki, dokumentalistki, artystki.
Postać Haliny Rząsy (1924–1980) jest właściwie nieznana. Późniejsza fotografka urodziła się w Krakowie, z wykształcenia była pielęgniarką, do Zakopanego przyjechała w 1950 roku i do 1956 pracowała jako bufetowa w tatrzańskich schroniskach. W 1956 wraz z Józefem Nyką i dwoma innymi autorami napisała i wydała przewodnik Podhalański szlak wolnościowy. Od roku 1957 zawodowo zajęła się fotografią. W latach 1957–1980 fotografowała, doskonaliła warsztat i publikowała zdjęcia w albumach, czasopismach, magazynach, książkach i na pocztówkach. Nigdy nie zorganizowała swojej autorskiej wystawy. Jej zdjęcia, na wystawach, prezentowane były tylko jako dokumentacja i tło pracy i prac męża, rzeźbiarza – Antoniego Rząsy. Będzie to więc pierwsza wystawa dorobku fotograficznego Haliny Rząsy.
Prace Haliny wyróżnia szczególne wyczulenie na krajobraz. Pomysł nazwania jej dokumentalistką pra-ekologii zrodził się z tego, że ekologia bada relacje w ekosystemach, wskazuje na to, co zaburza harmonię współistnienia elementów ożywionych i nieożywionych. To co wyróżnia fotografie Haliny to właśnie uwaga skupiona na relacjach. Krajobraz jest szerokim polem opowieści o tym, jak człowiek w nim gospodaruje. Na zdjęciach pojawiają się więc rytmy wierzbowych alei, płotów i płotków, snopków zboża czy kop siana. Ludzie jako postaci też są elementami krajobrazu, harmonizują lub są dysonansami w kompozycji. Gospodarują, budują. Halina poszukuje kadrów raczej harmonijnych, chociaż podejmuje też temat chaosu i brzydoty w zabudowie Zakopanego lat siedemdziesiątych XX wieku. Poza krajobrazem są też portrety ludzi i zwierząt, zwierzęta w relacjach z ludźmi, i zdjęcia dzieci oraz osobna kategoria – sztuka. Tutaj głównie zachwyt pracą męża, ale nie tylko, bo wśród ulubionych artystów fotografowanych przez Halinę jest Marta Gąsienica-Szostak nazywana Basią.
W pierwszej części wystawy zostaną pokazane oryginalne odbitki zrobione ręką Haliny. Drugą część stanowić będą współczesne wydruki zrobione na podstawie autorskich klisz. Wydruki dają niepowtarzalną szansę zobaczyć fotografie na których odbicie nie starczyło autorce materiałów, środków lub czasu. Bo jak pisze w jednym z listów do Antoniego (rok 1964): „…najlepsze zdjęcia wykadruję i odbiję porządnie, jeśli będzie na czym […] Na razie jestem zaopatrzona w papiery o gradacji twardej, natomiast do Dachnowa potrzebne mi są normalne i specjalne, których w ogóle obecnie kupić nie można. Tak to jest z fotograficzną robotą. Nigdy nie można spokojnie kupić potrzebnego materiału”.
Dodatkowym walorem wystawy będzie więc kontekst historyczny i warsztatowy, a odbitki analogowe będzie można porównać z drukiem cyfrowym.
Kinga Zuber – kuratorka wystawy
fot. Halina Rząsa ze zbiorów Galerii Rząsy