Jest w Zakopanem miejsce zachwycające, lecz na co dzień niedostępne. To willa Pod Jedlami na Kozińcu – jeden ze stu architektonicznych cudów Polski.
Willa została zaprojektowana przez Stanisława Witkiewicza dla Jana Gwalberta Pawlikowskiego – ekonomisty, publicysty, polityka, historyka literatury i wielkiego miłośnika Tatr i góralszczyzny. Położona na skarpie górującej nad Zakopanem, jest uznawana za najciekawszy przykład stworzonej przez ojca Witkacego architektury w stylu zakopiańskim. To największy z jego projektów, który za sprawą wysokiej podmurówki przypomina zamek. Przy budowie w latach 1896-1897 pracowali mistrzowie góralskiego stolarstwa: Wojciech Roj, Maciej Gąsienica czy Jan Obrochta. Nazwa pochodzi od masywnych, wiekowych jodeł rosnących ogrodzie, z czasem zdziesiątkowanych przez wiatr halny. Ich miejsce zajęły limby, cisy, modrzewie oraz największa w Zakopanem lipa.
Dom zbudowano z drewnianych belek, na planie wydłużonego prostokąta, z występem od południowej strony (tzw. ryzalitem). Dach pokryto podwójnym gontem. W południowo-wschodnim narożniku znajduje się wejście główne, a przy nim odkryta weranda. Bliżej ulicy znajduje się przypominająca kapliczkę drewniana studnia, także projektu Witkiewicza.
Wnętrza zachowano w niemal niezmienionej postaci, zachowując artystyczne detale. W salonie i jadalni znajdują się meble autorstwa Wojciecha Brzegi. Pokoje zdobią dzieła sztuki, w tym „Owce we mgle” Witkiewicza, a także cykl charakterystycznych grafik, przedstawiających Matkę Boską, wykonanych przez Anielę Pawlikowską.
Dom od zawsze był miejscem spotkań wybitnych przedstawicieli kultury – w końcu należał do rodziny Pawlikowskich. Mieszkała tu i tworzyła Maria Pawlikowska-Jasnorzewska, to też dom rodzinny Róży Thun, prawnuczki pierwotnego właściciela, która reprezentuje Polskę w Parlamencie Europejskim. Jako prywatna nieruchomość willa Pod Jedlami nie jest udostępniona dla zwiedzających, jednak bez obaw można oglądać ją z zewnątrz.