Wspinaczka skalna to sport dla wszystkich – niezależnie od wieku czy płci. Kiedyś, pionowy świat skał i skalistych szczytów otwarty był jedynie dla najsprawniejszych ryzykantów. Teraz, dzięki dostępowi do wiedzy, sprzętu oraz kursów stoi otworem praktycznie dla wszystkich. Im jesteśmy sprawniejsi, tym łatwiej będzie nam osiągnąć dobre wyniki i zdobywać coraz trudniejsze ściany, jednak amatorskie uprawianie tego widowiskowego sportu również potrafi dostarczyć niemało satysfakcji.
Wspinaczka sportowa
Mnogość dyscyplin wspinaczkowych, sprawia, że początkujący wspinacz może się jedynie złapać za głowę. Zdecydowanie największym powodzeniem cieszy się wspinaczka sportowa w skałkach, z racji łatwej logistyki i przygotowania, a także relatywnie niewielkich wymogów sprzętowych. Jest to odmiana wspinaczki skalnej, wykorzystująca stałe punkty przelotowe (czyli asekuracyjne). Wspinacz idzie z liną; tzw. dolną asekuracją wpinając ją w ringi, czyli metalowe zaczepy przytwierdzone na stałe do ściany. Również górne stanowiska są przygotowane do przewiązania się, czyli bezpiecznego przygotowania naszej liny do zjazdu w dół. Do uprawiania takiej formy wspinaczki wystarczą kurs, podstawowy sprzęt i w miarę dobre przygotowanie fizyczne.
Emocjonująca walka ze skałą i własnymi słabościami
To nie dla mnie; pomyślicie. Pionowa ściana, malutkie chwyty i człowiek igrający z grawitacją. Szalony pomysł? Tak, ale w każdym sporcie znajdziecie taką zwariowaną nutę. A ten, jest wyjątkowo piękny. I nie mówimy tylko o widokach dookoła i panoramie ze szczytu, niedostępnej dla zwykłego „spacerowicza”. Piękny, ponieważ opiera się na partnerstwie i zaufaniu do asekurującego nas partnera. Wspinaczka sprawdza naszą sprawność i siłę, ale przede wszystkim wystawia na próbę naszą psychikę i słabości, testuje wolę walki i upór w dążeniu do celu. Nie zawsze jest łatwo, nie zawsze jest przyjemnie. Od ekspozycji boli głowa, mięśnie drżą, przedramiona palą, a palce nie mogą znaleźć punktu zaczepienia. Ale uwierzcie; satysfakcja z pokonania tych przeszkód, jest tym większa, im z większym przyszła trudem.
Aby poczuć namiastkę tych odczuć wystarczy przejść się na wycieczkę w Tatry, na jeden z trudniejszych szlaków. Może to być Orla Perć, Rysy czy Świnica. Na tych trasach zmęczycie się porządnie, ale będziecie też wystawieni do sporej ekspozycji, czyli innymi słowy będziecie balansować nad przepaścią. Radość i satysfakcja z przejścia tych szlaków będzie współmierna do tej, doznawanej podczas wspinania.
Rejony wspinaczkowe
Południowy skrawek Małopolski to świetne miejsce na rozpoczęcie przygody ze wspinaczką. Łatwa dostępność rejonów wspinaczkowych i piękne krajobrazy to tylko początek listy zalet. Ubezpieczone rejony skał to między innymi Dolina Lejowa w Tatrach Zachodnich, czy sąsiadujący z Lejową Jaroniec. Ciekawym rejonem jest także dawny kamieniołom Wdżar w Kluszkowcach. Możliwości wspinaczkowe daje również słowacka Wapienka.
Jak zacząć przygodę ze wspinaniem?
Należy pamiętać, że wspinaczka jest sportem ekstremalnym i aby bezpiecznie wejść w ten zamknięty świat powinniśmy skorzystać z wiedzy doświadczonych kolegów lub instruktorów, których poznamy na przykład w szkole wspinania Mountain Climbing School. Mimo wszystko jest to jednak sport podwyższonego ryzyka, dlatego na pierwszym miejscu zasad znajdują się te, dotyczące bezpieczeństwa. Dlatego udział w podstawowym kursie wspinaczkowym, jest nie tylko bezpiecznym, ale i najrozsądniejszym pomysłem na rozpoczęcie swojej przygody ze wspinaniem. Na Podhalu jednym z ciekawszych miejsc do stawiania pierwszych kroków jest Dolina Lejowa, gdzie na 10’cio metrowej skale, tuż obok klimatycznego potoku instruktorzy uczą w jaki sposób wspinać się bezpiecznie i przyjemnie. Zajęcia trwają 4 godziny i każdy może wziąć w nich udział. Nie potrzebny jest żaden specjalistyczny sprzęt. Dla osób głodnych dalszego rozwoju taternickiego Mountain Climbing School organizuje drugi dzień szkolenia, tym razem na skale o nazwie Vapienka na Słowacji, gdzie czekają proste drogi wspinaczkowe o długości 20 metrów.
Ukończenie takiego, dwudniowego kursu to jedynie początek drogi wspinaczkowej. Pięknej, pełnej przygód i nietuzinkowych spotkań z natura, lecz nie łatwej. Czeka nas dużo szkoleń i samozaparcia, ale proszę uwierzyć, że warto!