Zawody „O Wielkanocne Jajo” im. Krystyny Behounek

Nie ma chyba bardziej malowniczej imprezy pod Tatrami. W lany poniedziałek rokrocznie na Kalatówkach odbywają się zawody na starym sprzęcie narciarskim „O wielkanocne jajo”. W roku 2021 za sprawą pandemii niestety się nie odbędą, pozostaje więc powspominać, licząc na powrót do tej pięknej tradycji w przyszłym roku.

Od samego rana w kierunku Hotelu Górskiego PTTK na Kalatówkach z ciężkimi, drewnianymi nartami na ramieniu podążają zawodnicy i zawodniczki. Nie sposób ich pomylić: wyglądają, jakby zostali przeniesieni w czasie. Niektórzy paradują w eleganckich strojach wprost z żurnala mody przedwojennej, inni przypominają pionierów sportów zimowych w pachnących naftaliną wełnianych swetrach i kraciastych pumpach.

Warunek konieczny dla wszystkich: drewniane narty, klasyczne wiązania, skórzane buty „turystyki” oraz bambusowe kije. Nie brakuje też innych rekwizytów, o które szczególnie dbają poszczególne zespoły…

Zawody rozgrywane są w dwóch kategoriach: pierwsza to jazda stylowa – tu oceniana jest przede wszystkim elegancja i poprawność jazdy telemarkiem na drewnianych nartach. A że ciężkie i długie drewniane narty zazwyczaj nie chcą się słuchać, co rusz można podziwiać spektakularne upadki. Druga konkurencja to slalom równoległy, w którym w szranki stają panie przeciwko panom. Wszystko odbywa się na wyjątkowo klimatycznym stoku narciarskim w Suchym Żlebie, gdzie często do późnej wiosny leży śnieg.

Zawody są kontynuacją bogatej tradycji narciarskiej Kalatówek. To właśnie tu w 1910 r. powstał pierwszy w polskich Tatrach ośrodek narciarski. Odbywały się tu kursy narciarskie, organizowano zawody w zjazdach, slalomach a nawet skokach. Zawody na Kalatówkach to kultowe wydarzenie, które przez lata wrosło w zakopiańską tradycję.

Autor(ka):

Może też Cię zainteresuje: