Rumsztyk, nieco już zapomniany rodzaj kotleta z mięsa mielonego – w czasach PRL był klasykiem ówczesnej kuchni! Bary mleczne, restauracje – wszędzie serwowano rumsztyki wołowe, najczęściej z podsmażaną cebulką i pieczarkami.
Aktualnie nie będzie łatwo znaleźć restauracji, gdzie rumsztyk figuruje w karcie, ale wypróbujcie przepis w domu! Zamiast wołowiny sięgnijcie po aromatyczne mięso z jelenia.
Potrzebne będą:
- 500 g mielonego mięsa z jelenia (najlepiej łopatki)
- 60 g zmielonej słoniny (polecam wędzoną)
- 200 g pokrojonej w piórka cebuli białej
- 300 g drobnych pieczarek
- 1 ząbek czosnku
- 80 g masła
- 100 ml oleju do smażenia (rzepakowego)
- cukier, sól i pieprz do smaku
Działamy!
Do zmielonego mięsa dodaj słoninę, jajko, sól i pieprz. Dobrze wymieszaj i wyporcjuj kulki – około 130 g każda. Następnie uformuj z nich cienkie kotlety.
Cebulę i czosnek podsmaż na oleju z odrobiną cukru (może być trzcinowy), solą i pieprzem na złoty kolor. Pod koniec smażenia dodaj masło i wymieszaj.
Pieczarki oczyść i pokrój na połówki – smaż na oleju lekko osolone.
Następnie na patelni rozgrzej olej i smaż kotlety (wcześniej można obtoczyć je mąką, ale nie jest to konieczne). Gotowe rumsztyki podawaj z ciepłą cebulą, pieczarkami i najlepiej z puree ziemniaczanym.
Bon appétit!